W poniedziałek 23 listopada s. Izajasza miała pierwsze zajęcia inaugurujące szkółkę krawiecką. Przygotowywała się na ten moment od marca ubiegłego roku. Zdecydowałyśmy, że zacznie od małej grupy młodych dorosłych, których znamy i którzy już pracują z nami w misji. To rodzaj próby generalnej, aby zobaczyć, jak to będzie szło, co działa, co jest potrzebne. Ja zajmuję się rlumaczeniem z polskiego na kreolski. S. Izajasza coraz lepiej mówi po kreolsku, ma lekcje dwa razy w tygodniu, i niedługo już będzie sobie radziła na tyle dobrze, że kurs szycia będzie jej indywidualnym projektem. Bo ja nie znam się na szyciu po kreolsku, po angielsku, a nawet po polsku!


