Na roczne rekolekcje Pan przygotował mi piękne miejsce z kaplicą adoracji i cudowną przyrodą – zaprosiła nas s. Elizabeth ze Zgromadzenia św. Józefa. Choć miejsce okazało się gwarne i ludne (to miejscowe sanktuarium) – ku mojemu zdziwieniu, wiara i pobożność ludzi pomagała się modlić i obejmować modlitwą sprawy i ludzi: bliskich i dalekich…
W trakcie naszych rekolekcji w sanktuarium trwało przygotowanie jakiejś grupy do sakramentów. Miałam okazję wysłuchać biskupa, który mówił do ludzi katechezę wstępną: głosił Dobrą Nowinę. To najważniejsze, co ludzie mogą usłyszeć, Słowo, które przywraca umarłych do życia, Słowo nadziei: Bóg nigdy nas nie opuszcza, jest z nami w każdej chwili naszego życia, był w naszej historii i będzie, bo Mu na nas zależy…