We wtorek 30 lipca przyleciałyśmy na miesiąc do Stanów. W tym czasie czeka nas kilka ważnych spotkań i trochę urlopu.
Pierwsze spotkanie już za nami. W Michigan uczestniczyłyśmy w zebraniu sióstr z naszej amerykańskiej prowincji. Odkrywałyśmy na nowo bogactwo życia w Jezusie Chrytusie. Była tam też okazja do zaprezentowania naszego życia na Haiti. Przygotowałyśmy prezentację i mówiłyśmy o naszej codzienności. Poruszyło mnie wsparcie, którego doświadczyłyśmy i ciągle doświadczamy. Obie z s. Marilyn jesteśmy za to bardzo wdzięczne.
Musimy też znaleźć czas na sprawy związane z naszą przychodnią na kółkach – rzecz nabiera tempa. Mamy już pozwolenie naszych przełożonych i zaczęłyśmy załatwiać oficjalne pozwolenia na Haiti.
Ostatnia rzecz, ale nie najmniej ważna 😉 to parę dni urlopu! Tak się tym czasem cieszę!
Proszę, módlcie się za nas i bądźcie blisko! Do usłyszenia prawdopodobnie dopiero we wrześniu!