Jest coś, czego nie kupi się na Haiti ani nawet w Stanach. Ceraty na stół. Dlatego za każdym razem, kiedy jestem w Polsce, kupuję kilka i wiozę ten ciężar przez cały świat, by w naszej kuchni, która służy nam też za pokój do pracy i miejsce przyjmowania gości, położyć na stół coś trwałego, łatwego w utrzymaniu czystości i radosnego. W ten sam sposób dbamy o stół w Kuchni Matki Angeli, przy którym dzieci jedzą i odrabiają lekcje. Pozdrawiamy Sulęcin, skąd przywożę większość naszych cerat i Panią Halinkę z Inowrocławia, dzięki której czerwona cerata w kropki sprawiła naszym dzieciom dużo radości!
Archiwa miesięczne: Sierpień 2016
Kotki
Pod naszą nieobecność, w składziku na parterze, na wpół zdziczała kotka urodziła kocięta. Są słodkie, ale mamy mieszane uczucia: z jednej strony cieszymy się z obecności kotów w naszym domu, bo to sojusznicy (pewnie będą polować na gryzonie), ale z drugiej – nie mogłybyśmy traktować ich tak, jak Haitańczycy, a inaczej się nie da. Tu się kotów ani psów nie karmi i nie traktuje jak domowników, jak w Polsce czy Stanach. Pewnego razu nasze wolontariuszki znalazły zabiedzonego szczeniaka. Podzieliły się z nim mlekiem. Kiedy zobaczyłam miny naszych wiecznie głodnych dzieci, dla których kartonik mleka jest rarytasem i upragnioną nagrodą, patrzących, jak Amerykanki karmią nim psa, zrozumiałam, że chyba nigdy nie będziemy miały tu psa ani żadnego innego domowego stworzenia 😦
Dziś wracamy
Po Światowych Dniach Młodzieży, odwiedzinach u rodziny i przyjaciół (buziaki!), dziś wracamy na Haiti i to nie same! Jest z nami Delia Chamorro, przyjaciółka misji sióstr felicjanek i moja, która spędzi w Jacmel dwa tygodnie. Tego bloga piszę jeszcze w Fort Lauderdale na Florydzie, gdzie czekamy na przesiadkę na samolot do Port-au-Prince. Oddaję tę podroż modlitwie Matki Bożej Częstochowskiej, której święto dziś obchodzimy – niech wstawia się za nami.
Błogosławieństwa Światowych Dni Młodzieży, Kraków 2016
19 lipca wyruszyłysmy z Haiti na Światowe Dni Młodzieży do Krakowa. W Stanach dołączyłyśmy do grupy młodzieży prganizowanej przez felicjanki i z nimi leciałyśmy dalej. Pielgrzymka rozpoczęła się w Warszawie, bo chciałyśmy młodym najpierw pokazać miejsca związane z Matką Angelą. Potem Jasna Góra, Kraków, Oświęcim i Wadowice.
Wanitha, młoda lekarka z Haiti, mówiła potem, że największe wrażenie zrobiło na niej dotknięcie śladów życia naszej Zalożycielki i sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Na własne oczy zobaczyła źródła tego, co zna z Haiti, a co tu mogla lepiej zrozumieć i poznać. „Doświadczenie uniwersalności Kościoła jest czymś, czego nigdy nie zapomnę”.
Niech zaproszenie papieża Franciszka z ŚDM „Bądźcie żywymi pisarzami Ewangelii” dotknie wszystkich uczestników i tych, którzy im towarzyszyli modlitwą.