Kilka zdjęć z ostatniej wizyty na naszym nowym miejscu. Nareszcie zaczęli kłaść dach…
Archiwa miesięczne: Sierpień 2017
Przygotowania do roku szkolnego
Ostatnie tygodnie wakacji poświęcamy przygotowaniom do nowego roku szkolnego. Chodzimy prawie codziennie na bazar po materiały na mundurki, buty i książki. Zwykle płaciłyśmy za szycie komuś w mieście. W tym roku, żeby nie przepłacać, zatrudniłyśmy krawcową i krawca do szycia u nas. Po tylu latach już wiemy, które matki na pewno nie są w stanie posłać dziecka do szkoły. Większości pomagamy już kilka lat, ale zawsze mamy też nowe dzieci. W tym roku to dwunastka, która jeszcze nigdy nie chodziła do szkoły. Staramy się, by nasza pomoc nie psuła ludzi i nie odbierała im godności. Szukamy pracy dla matek, by zarobiły na czesne i mundurki, młodzieży przydzielamy obowiązki. Jedni mają dyżury przy bramie, inni pomagają młodszym nadrobić zaległości szkolne albo pracują w kuchni i stołówce. Te dwa rodzaje pomocy dla Haiti wydają się nam najważniejsze: edukacja i wychowanie w szacunku dla pracy.
Spotkanie katechetów
James jest seminarzystą. My pomagamy jemu, a on nam, kiedy ma wakacje. Tym razem powierzyłyśmy mu naszych młodych katechetów: Gesmer, Gail i Alex. James robi im kurs teologiczny. My będziemy miały z nimi cotygodniowe spotkania w ciągu roku, by zadbać o poziom kolejnych prowadzonych przez nich lekcji.
Ostatnie dni katedry św. Jakuba i Filipa
Przyjaciele przynaglają do pisania bloga. Jesli upał i wilgotność powietrza, które pod koniec pracowitego dnia dosłownie powalają z nóg, mogą nas usprawiedliwić, to prosimy: miejcie nas za usprawiedliwione. Do upału dodam jeszcze ciągły brak elektryczności, który zabiera nam dostęp do internetu.
Co u nas ostatnio?
W lipcu odbyło się pożegnanie katedry: ostatni modlitewny koncert, a potem ostatnia Eucharystia. Katedra była przepełniona, ludzie stali na zewnątrz, jakby każdy chciał podziękować za łaski, które otrzymał w tym miejscu.
Katedra została zniszczona przez trzęsienie ziemi z 2010 r. Do tej pory trwały badania i pertraktacje: uda się ją odbudować, czy też trzeba zburzyć i budować na nowo. Wersja „burzenie i budowa od nowa” okazała się tańsza. Następnego dnia po uroczystym pożegnaniu zaczęto wyburzanie. Ocalono tylko ołtarz. My uczestniczyłyśmy w pożegnalnej Eucharystii jeszcze przed wylotem na kapitułę. Po powrocie mogłyśmy już tylko oglądać pusty plac.
Smutne to wydarzenie, ale to dobrze, że Haiti powoli powstaje z gruzów…