Dziś świętowaliśmy urodziny i imieniny Siostry Marilyn. Odwiedziło nas wielu naszych uczniów, znajomych i przyjaciół, ci ostatni z Jacmel, ale i z Port-au-Prince. Yvon zrobił nam niespodziankę, przyjechał i zabrał nas na obiad do miejsca w Jacmel, o którego istnieniu nie miałyśmy pojęcia: przepiękny hotel i restauracja dla tych, którzy przylatują na wakacje „na Karaiby”. Zjadłam pyszną rybę.
Dzień wcześniej zrobiłyśmy babeczki dla naszych gości. A na koniec dnia – adoracja Najświętszego Sakramentu.