
(informacja z https://earthquake.usgs.gov/earthquakes/map/?extent=-88.70033,-319.21875&extent=88.68429,175.78125&map=false)
Dziś około 8:30 zatrzęsła się ziemia. Jest sobota – wtedy zaczynamy dzień trochę później. Byłyśmy jeszcze w swoich pokojach. Najpierw usłyszałam ryk krów. Było to takie dziwne – to my mamy w sąsiedztwie krowy?! – pomyślałam. I wtedy wszystko zaczeło się trząść. Przeżyłam już wcześniej trzęsienie ziemi, ale to było coś więcej. Krzyczałam, by uciekać na zewnątrz. Słyszałyśmy też krzyki innych ludzi. Jesteśmy całe, nasze zabudowania chyba też. Dotąd trzęsienie, trochę słabsze, powtórzyło się jeszcze trzy razy. Teraz Haiti być może czeka tsunami, bo pierwsze trzęsienie było potężne: 7.2 w dziewięciostopniowej skali Richtera. To tyle, ile w 2010 roku – tamto wywołało katastrofę humanitarną, z której Haiti dotąd się nie podniosło. Modlimy się, by tym razem skutki nie było aż tak straszne…