12 listopada przyleciał do nas po raz kolejny doktor Bonet. Dr Bonet ma u nas zawsze miejsce i ciepłe przyjęcie – to on zainteresował kiedyś felicjanki sytuacją na Haiti – jest jakby ojcem chrzestnym naszej misji. Oczywiście, to nie pierwsza jego wizyta. Jak zwykle pracuje z naszą mobilna przychodnią, ale odbywa też spotkania z ludźmi z miasta, bo pracuje nad nowym projektem pomocy dla Haiti z Klubem Rotariańskim, zgodnie z ich dewizą „Służba na rzecz innych ponad własną korzyść”.