Jutro z naszą tutejszą rodziną jemy śniadanie wielkanocne. Przygotowałyśmy je trochę po amerykańsku (indyk), trochę po polsku (baby, pisanki i kiełbasa), trochę po haitańsku (duuużo jajek). O 14.00 przyjechał ksiądz poświęcić potrawy. Teraz szykujemy się na Wigilię Paschalną.
Święcenie pokarmów
20
Kwi