Nas nie było, ale życie toczyło się dalej. W naszym ogródku papaja, marakuja, piękne pomidory z nasion przywiezionych kiedyś ze Stanów i… coś zielonego. Nie pamiętam, co w tym miejscu wysiałyśmy. To sałata? Sałata rzymska? Wygląda trochę inaczej niż ta w sklepach – ściemniała, wyrosła… A może to nie sałata?
Na powitanie
04
Kwi