Protesty nie ustają. Jedna z naszych dziewczyn, Gesmer, wylądowała w szpitalu, zaniesiona tam na rękach brata, kiedy na ulicy pod jej szkołą policja rozpyliła gaz, by rozpędzić manifestację. Ponieważ haitańskie budynki nie mają szyb w oknach, gaz dostał się do szkoły i wielu uczniów stało się mimowolnymi ofiarami tej sytuacji. Nie widać końca przemocy. Poniżej link do filmu sprzed kilku dni…
https://www.miamiherald.com/news/nation-world/world/americas/haiti/article225955825.html
Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę,
zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.
Kij Twój i laska pasterska są moją pociechą.
Stół dla mnie zastawiasz
na oczach mych wrogów.
Namaszczasz mi głowę olejkiem,
kielich mój pełny po brzegi.
Dobroć i łaska pójdą w ślad za mną
przez wszystkie dni życia
i zamieszkam w domu Pana
po najdłuższe czasy (Ps 23)