Głosimy z mocą Słowo Boże, które jest sercem naszego zaangażowania na rzecz sprawiedliwości i pokoju i najlepszym środkiem, aby chronić godność osoby ludzkiej, szczególnie kobiet i dzieci
Nasza misja nie zarabia – przeciwnie: my i nasi podopieczni żyjemy z tego, co nam ludzie dadzą. Cieszymy się takim życiem z Bożej łaski i ludzkiej dobraci, bo tak żył św. Feliks z Kantalicjo – patron naszego Zgromadzenia. Kiedy musimy co kilka miesięcy wyjechać z Haiti, poświęcamy ten czas na kwestowanie. Tym razem Michigan i Pennsylvania. Mnóstwo życzliwych ludzi, okazujących hojność na wiele sposobów. Najbardziej poruszyło mnie podarowanie nam wizerunków Jezusa Miłosiernego i marzenie, p. Waldemara Trzcińskiego, Polaka który tu mieszka z rodziną, by kiedyś na Haiti wybudować sanktuarium Bożego Milosierdzia… Haiti, jak my wszyscy, tak bardzo potrzebuje słuchać, że jest ukochane przez Najlepszego Ojca…