Ogrodnik naszego biskupa znalazł nam miejsce, gdzie można kupić drzewka. Pojechałyśmy i coś wybrałyśmy. Jak zwykle trzeba się było targować, bo kiedy ma się białą skórę – jest się uważanym za bogatego i naiwnego. Kupiłyśmy 2 drzewka mango, 3 palmy, kilka cytryn, tutejsze „czereśnie” i kilka innych, których nie znamy, ale ogrodnik biskupa je polecał. Teraz sadzenie…
Sadzimy drzewa
19
Kwi