RSS

Archiwum dnia: 22/02/2018

Bóg miłosierny

Słucham Słowa, które Pan Bóg daje na Wielki Post i zastanawiam się, jak czytania o Jonaszu, znaku Jonasza odnoszą się do mojego życia dziś. A jak to zycie dziś i już od kilku tygodni wygląda? Dzień w dzień to samo: rano cicha modlitwa, potem msza św., wspólna jutrznia i wyjście na budowę. A tam jeden krok do zakończenia prac, dwa albo nawet i trzy do tyłu. Tu budowlańcy pracują tak: elektryk niczego nie uzgadnia z hydraulikami, murarz ze stolarzami, a ci – z ekipą sprzątającą. Nikt z nikim. Zresztą z nami też. Wydaje się, że każdy pracuje na własną rękę, choć przynajmniej 5 osób ten cały chaos „nadzoruje” – ale ci sobie spacerują i nawet nie mamy pewności, czy znają się na pracy, którą im powierzono. W praktyce wygląda to tak: malarze malowali ściany już przynajmniej 5 razy, bo wciąż ktoś coś rozkuwa. Na wszystko, o co się prosi, wszyscy mówią „wi” , „wi, Ma Sè” [„tak”, „tak, Siostro”], a potem robią po swojemu. Trzeba tam wciąż być, żeby naprawdę coś poprawili. Mike, Eric, Jean Paul łapali się za głowę widząc, w jakiej kolejności (albo lepiej: bez żadnej kolejności) czynności są wykonywane. I słyszymy wciąż, jak to my chcemy wszystko „prefekt”!!! Nasze te niby „zawyżone” wymagania oznaczają np., by kiedy malarz po raz kolejny maluje właśnie rozkutą ścianę , to niechby choć przykrył gotową już podłogę, żeby po nim (kolejny już raz, oczywiście) nie trzeba było skrobać! Albo prosimy, by uważali z betonem – jeśli pochlapią nim wszystko dookoła, to kiedy zaschnie – będzie trzeba go skuwać! (z mebli, okiennic, podłogi).

Potrzeba nam bardzo dużo cierpliwości… Nasze przenosiny przekładane już były tak wiele razy, że nie jestem w stanie policzyć…

Jak więc Słowo ma się do mojego doświadczenia? Znak Jonasza, to znak Boga, miłosiernego zarówno wobec ludu Niniwy, jak i wobec opierającego się Jonasza. Bóg miłosierny i cierpliwy. Wobec tych, którzy wydają się nie zasługiwać na miłosierdzie. Przede wszystkim wobec mnie.

 
Dodaj komentarz

Opublikował/a w dniu 22/02/2018 w Uncategorized