RSS

Rozstanie

16 Gru

Dziś Marline przyszła zapytać o decyzję dyrektora sierocińca w sprawie przyjęcia jej córeczek. Jednak wiadomość, że zostaną przyjęte, wywołała w niej mieszane uczucia. Dziękowała nam, ale jednocześnie odeszła płacząc. Będzie za dziewczynkami tęsknić – ona naprawdę jest dobrą matką. Po kilku godzinach wróciła z dziećmi. Bliźniaczki i kilkuletni syn. Poprosiła, by zrobić im wszystkim razem zdjęcie. Po nakarmieniu i przebraniu dzieci wyruszyłyśmy do sierocińca. Znamy już dobrze to miejsce – to tam pomogłyśmy umieścić Rosemitę. Jest to chyba najlepszy dom dziecka w okolicy. Jesteśmy wdzięczne jego prowadzącym, że dzieci zostały przyjęte, ale dla nas to też smutny dzień. Szkoda nam Mirlandy i Mirlande, choć wiemy, że w obecnej sytuacji tak jest dla nich lepiej.

Jak zwykle spędziłyśmy trochę czasu z Rosamitą.

Ostatnie zdjęcie pokazuje Mirlandę i Mirlande na rękach nowych opiekunek… Aniołowie stróżowie, strzeżcie ich…

 
Dodaj komentarz

Opublikował/a w dniu 16/12/2017 w Uncategorized

 

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

 
%d blogerów lubi to: