Kiedy przyjeżdżamy obejrzeć postępy na naszej budowie, za każdym razem każą nam zakładać kaski na głowę. Przypomina to trochę czasy PRL-u, kiedy w szpitalach był brud, w brudnych koszach na śmieci nie było worków, farba łuszczyła się ze ścian, a linoleum z podłogi, ale odwiedzający musieli zakładać plastikowe ochraniacze na buty… Kaski nie mieszczą nam się na czepkach, bez czepków wygladamy dziwacznie, ale posłusznie zakładamy te kaski i patrzymy, jak robotnicy chodzą po dachu bez żadnego zabezpieczenia, a zamiast drabiny – używają spróchniałych desek zbitych byle jak… Im biedniejszy kraj, tym bardziej liczą się pozory…
BHP
09
Gru