Hannah i Abby upiekły nam ciasto, które piecze się w ich stronach w karnawale tak, jak w Polsce pączki i faworki. Kolorki haitańskie 😉 żeby było bardziej karnawałowo, ale ciasto delikatne i naprawdę pyszne!
Archiwum dnia: 19/02/2017
Ciasto karnawałowe
Hannah i Abby
W Polsce pogrzeb Heleny, a u nas dwie jej rówieśniczki ze Stanów – śmierć i życie, życie i śmierć. „Z powodu Ciebie zabijają nas przez cały dzień, uważają nas za owce przeznaczone na rzeź. Ale we wszystkim tym odnosimy pełne zwycięstwo dzięki Temu, który nas umiłował. I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani Zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani Moce, ani co wysokie, ani co głębokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym” (Rz 8, 35-39).
Hannah i Abby skończyły college i postanowiły wyjechać na rok na misje. Wybrały Haiti. Pewnie ich rodzicom, tak jak i rodzicom Heleny, nie było łatwo zgodzić się z tą decyzją… Dziewczyny znalazły dobroczyńcę, który zgodził się sfinansować ich podróż i pobyt w Jacmel. Są na Haiti już pięć miesięcy. Dotąd mieszkały w jednej z parafii i uczyły tam angielskiego w szkole. Ale teraz w Jacmel trwają ferie. Zapytały więc, czy u nas nie znajdzie się dla nich jakieś zajęcie. U nas zawsze jest co robić. Przyjęłyśmy je pod dach, bo w mieście nie jest teraz bezpiecznie i nie byłoby dobrze, gdyby codziennie dojeżdżały: zjechało się tu całe Haiti i mnóstwo ludzi spoza wyspy. Trwa zakończenie karnawału – zabawa na ulicach dzień i noc. Kilka dni Hannah i Abby pracowały z naszą mobilną przychodnią, poza tym uczą nasze dzieciaki i młodzież.