Donaldson ma sześć lat. Jest mały, jak na swój wiek, i bardzo zaniedbany. Bardzo lubi do nas przychodzić. Kiedyś zauważyłyśmy na jego rękach strupy i niegojące się rany. Okazało się, że takie rany ma na całym ciele, najgorsze na nogach, większość czymś zainfekowana. Poprosiłyśmy naszego lekarza, żeby to obejrzał. Lekarz zdiagnozował świerzb. Pierwszy raz w życiu widziałam coś takiego. Donaldsona wychowuje babcia, bo matka nie wiadomo gdzie i nie interesuje się chłopcem. Lekarz przekazał babci zalecenia, jak ma się wnukiem zająć, my dałyśmy mydło, ręczniki i nowe ubranie. Nie wiemy, czy sobie z tym problemem poradzą: świerzb jest chorobą brudu. W dodatku jest zakaźny 😦 Czasem ogarnia nas smutek – jak tym wszystkim ludziom pomóc?
Donaldson
08
Sier