Archiwum dnia: 15/07/2015
W drogę
Dziś zespół naszej mobilnej przychodnii wyruszył na 4-dniową wyprawę w góry, aby przez dwa pełne dni przyjmować pacjentów. To trudna droga, najtrudniejsza z tych, które pokonują w swojej pracy. Droga, którą w dużej części muszą pokonać pieszo. Dziś żegnałyśmy ich, modląc się o dobrą pogodę. Już po zmroku dostałyśmy wiadomość, że wszyscy dotarli szczęśliwie na miejce. Jutro od rana będa przyjmować pacjentów. Żadna z nas tym razem nie poszła z nimi. Mamy tu wiele innych zajęć. Poza tym droga jest naprawdę mordercza. Modlimy się, by Matka Angela była z nimi.
W odwiedzinach w nowym domu Francoise
Dziś po raz pierwszy wybrałyśmy się zobaczyć nowe mieszkanie Francoise i jej dzieci. Zaprowadzili nas Schnider i Michlen, trzymając za ręce. Droga trwała 15 -20 min. Mieszkanie Jest bardzo proste: jednopokojowe z małą kuchenką, miejscem na prysznic (ale bez wody) plus kilka metrów kwadratowych przed domem na wywieszenie prania. Mają tam światło (oczywiście wtedy, gdy miasto daje prąd). Ktoś im nawet podarował wiatrak. Cieszymy się, że to trochę lepsze warunki, niż mieli w szopce, martwimy się jednak, że jest za daleko, aby dzieci mogły przychodzić same do kuchni Matki Angeli 😦