Wczoraj, jak w Polsce, świętowaliśmy Boże Ciało. Było troszkę inaczej niż w Polsce: troszkę 😉 dłużej (msza z procesją ponad 5 godzin), ale też pięknie. Nasi podopieczni, przygotowujący się do pierwszej komunii św., przeżywali swój dzień skupienia. Rano, razem z nami, uczestniczyli w uroczystości Bożego Ciała. Usłyszeliśmy Słowo, które przypominało, jak bardzo jesteśmy umiłowani: aż do wydania za nas Ciała Chrystusa i przelania Jego Krwi. Chodniki z kwiatów przypominały mi włoskie Orvietto, gdzie widziałam ten zwyczaj po raz pierwszy. Dodatkowo dla mnie osobiście wielką radością był fakt, że Pan Jezus niesiony był w monstrancji pochodzącej z kaplicy felicjanek, którą ofiarowałyśmy parafii trzy lata temu.
Kò ak San Jezi Kri
06
Czer
CSSF
09/06/2015 at 10:24
Reblogged this on Felician Sisters CSSF.