W tym tygodniu przygotowałyśmy specjalną drogę krzyżową dla dzieciaków, ze slajdami i krótkim, ale poruszającym wideo z filmu Mela Gibsona, ukazującym zmartywychwstanie.
Przyszło wiele dzieci, szczególnie maluchów. W tym dwóch naszych sąsiadów: sześcio- i czterolatek. Myślałam, że pewnie niewiele z tego rozumieją, rozważania wydawały mi się dla nich za trudne…
Potem dzieciaki wróciły do domów, a my poszłyśmy odwiedzić sąsiadkę, której dzień wcześniej ratowałyśmy dom przed ulewą. Na spotkanie wybiegł nam czteroletni Michlen, krzycząc z daleka: „Widziałem Jezusa! Widziałem Jezusa!”
Okazało się, że bardzo przeżył drogę krzyżową, z wiarą, którą mają dzieci. One patrzą sercem, a Bog potrafi znaleźć drogę do każdego serca…