Dziś prawie cały dzień spędziłyśmy w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa. Adoracja była przepiękna z poruszającym błogosławieństwem. Motywem przewodnim były słowa Psalmu 121, który przepisałam do bloga wczoraj: błaganie Boga o pomoc i zaufanie Jego opiece. Prosiliśmy też o opamiętanie dla sprawców przemocy i o ducha przebaczenia dla ofiar. Potem długa Eucharystia i odczytanie wielu historii aktów przemocy wobec chrześcijan na Haiti. Okazuje się, że liczba napadów na siostry zakonne i księży rośnie z miesiąca na miesiąc. Niektóre Zgromadzenia zamknęły swoje misje i opuściły Haiti. Są ofiary śmiertelne. Haiti naprawdę potrzebuje modlitwy.
Bardzo wzruszyły mnie dwie kobiety, które podeszły do nas z prośbą, byśmy nie traciły ducha…