Archiwum dnia: 12/04/2014
Dr Kathy Vito odwiedza Jacmel
Dr Kathy Vito, profesor z Felician College w New Jersey, dołaczyła do grupy misyjnej lekarzy parafii św. Patryka, z którą współpracujemy. Wygłosiła w Jacmel wykład dla studentów szkoły pielegniarskiej. Jest także zainteresowana przywiezieniem wolontariuszy – studentów pielęgniarstwa z Felician Collage – do pracy w naszej klinice. Wygląda na to, że współpraca będzie się rozwijała!
Katechezy wielkopostne
W czasie Wielkiego Postu rozpoczełyśmy katechezy, najpierw raz w tygodniu, a następnie dwa razy. Jeden raz katecheza jest prowadzona przez księdza Elicien, a drugi raz przez nas albo przez młodego mężczyznę Jamesa, który chce zostać kapłanem. Wiekszości dzieci i młodzieży przygotowujemy do chrztu, a kilkoro do pierwszej komunii świętej i bierzmowania. W każdą sobotę wieczorem mamy niedzielną Eucharystię dla naszej wspólnoty młodych ludzi, a także sasiadek. W niedzielę rano zwykle ósemka dzieciaków (bo więcej się nie mieści do samochodu) jedzie z nami na mszę do jednej z parafii w Jacmel.
Ojciec Elicien dzieli się swoim talentem…
Teraz, kiedy w naszej kaplicy codziennie mamy wspólnotę wiernych i modlimy się po kreolsku, czułyśmy, że czas na wprowadzenie instrumentów. Zakupiłyśmy „tanbou”, czyli bęben wykonany ręcznie przez seminarzystów w Port au Prince. Ksiadz Elicien wyregulował go, nawoskował i pokazał, jak się na nim gra. Szkoda, że nie możecie posłuchać!
Zamieniajcie słowo w czyn… Jk 1,23
Wielkim błogosławieństwem jest fakt, że przybywa ludzi, którzy dzielą naszą misję i pomagają naszej przychodni na kółkach. Pan Bóg nam przez to pokazuje, że chce tego apostolatu dla swoich dzieci na Haiti. W każdy poniedziałek i czwartek dołącza do naszej ekipy medycznej Klara (na drugim i trzecim zdjęciu). To młoda dziewczyna, katoliczka, którą znamy prawie od początku naszego pobytu w Jacmel, a która kończy w tym roku szkołę pielęgniarską (mamy nadzieję ją w przyszłości zatrudnić). W Monchil są dwie miejscowe pielegniarki – o czym już wcześniej pisałam – które ofiarują swoją pomoc w każdy poniedziałek. Ta dodatkowa pomoc jest bardzo potrzebna: pacjentów jest mnóstwo. Nasi stali pracownicy medyczni – lekarz i dwie pielęgniarki, pracują z ogromnym poświęceniem, nie liczą godzin ani nie żałują wysiłku, czasami wyjeżdżają o wschodzie słońca i wracają po zachodzie. Widzimy, że prawdziwie kochają swoich braci i siostry. Ale potrzeba więcej i więcej!