Riley Fuchs, siedmioletnia dziewczynka ze Stanów, tak bardzo była poruszona losem dzieci na Haiti, że postanowiła im pomóc w sposób bardzo konkretny i leżący w zasięgu jej możliwości. Poprosiła, by goście na jej siódme urodziny kupili coś nie dla niej, ale dla dzieci haitańskich, które wszystkiego potrzebują bardziej.
Na zdjęciu Riley cieszy się ze wszystkich tak zebranych upominków. „Jestem szczęśliwa, że mogę podarować te zabawki i buty moim rówieśnikom z Haiti!” – powiedziała siostrze Esther, o której już było na naszym blogu, a która w parafii św. Gabriela w New Jersey organizuje wsparcie dla siostrzanej parafii z Jacmel.
Dziękujemy Ci, Riley, za ten piękny przykład miłości!