Dzisiaj nasz dzwonek przy drzwiach wejściowych nie przestawał dzwonić. Nasi młodzi przyjaciele cieszyli się naszym powrotem. Wieczorem wprosili się na modlitwę i adorację. Modlili się bardzo spontanicznie i z wielkim zangażowaniem! Po takim świadectwie zaprosiłyśmy ich na stałe: na adorację w każdą niedzielę. Szkoda, że nie mogę tu dołączyć wideo…
Pisałam już, że Felician College w Lodi przygotowuje grupkę studentów-wolontariuszy, którzy przylecą do nas z Siostrą Honoratą, by dać również coś od siebie dla Haiti. Będą tu od drugiego dnia Świąt Bożego Narodzenia. Zaproponowałyśmy, by pouczyli angielskiego nasze dzieciaki i młodzież. Wiemy, że przygotowują się to tego bardzo serio: opracowują intensywny kurs. Nasi uczniowie z kolei są gorliwi, głodni wiedzy i nowych umiejętności. Jestem pewna, że obie strony skorzystają nam tym wiele…
W przeddzień powrotu na Haiti spotkałyśmy się też z ojcem Squeo, proboszczem parafii św. Patryka w Jersey City i członkami jego grupy, którzy przyjeżdżali już do Jacmel, aby służyć pomocą medyczną. Ci ludzie też są zainteresowani współpracą z nami i naszą przychodnią na kółkach. Planują przyjazd w marcu 2014. Bóg porzesza nasze granice…
W sobotę, kiedy wylądowałyśmy w Port-au-Prince, jeszcze przed drogą do Jacmel, Yvon zaproponował, że pokaże nam swoją nową misję: Centrum Gościnne w Delmas. Jest to centrum pomocy dla chłopców (dzieci i młodzieży) z ulicy. Pieniądze na ośrodek dało państwo. Wielu z tych, którzy do tej pory mieszkali na ulicy, ma teraz miejsce zamieszkania, nauki i rozrywki. Po raz pierwszy widziałyśmy tu tak profesjonalnie przygotowany ośrodek! Dyrektorem został przyjaciel Yvona – Joseph, który pomagał nam wiele na początku naszego pobytu na Haiti.
Cieszy nas, że państwo też zaczęło się angażować w pomoc społeczną. Do tej pory widziałyśmy tylko wysiłki Kościoła, organizacji pozarzadowych i osób prywatnych. Modlimy się, aby Dobra Nowina o Jezusie Chrystusie mogła być głoszona również wśród podopiecznych Centrum Gościnnego…
Wszystkim w Polsce radosnego Święta Niepodległości! Zazdroszczę wam rogalików świętomarcińskich 😉
Siostry Felicjanki Haiti 