Podczas lekcji kreolskiego dzielimy się Słowem. Po kreolsku. To piękne doświadczenie czytać, rozumieć i móc się dzielić Słowem w jezyku, którego dopiero się uczymy. Słowo Pana w nowym języku odkrywa przed słuchaczem nowe znaczenia…
Czasem – jak matka Mojżesza – odkładamy to, co konieczne, wypełnienie prawa, które w naszej ocenie wydaje się niezrozumiałe, może nawet głupie. Kiedy końcu naparwdę jesteśmy przymuszeni wykonać prawo, jak matka Mojżesza wkładająca chłopca do koszyka i wysyłająca go na wodzie w nieznane, mamy poczucie bezsensu. Ale w oczach Boga nic nie jest bez sensu. Bóg nie chce nas udręczyć. Był z matką Mojżesza i chronił go w rzeczywistości, w której przyszlo Mojżeszowi się urodzić. Bóg wykorzystał te okoliczności, aby zachować Mojżesza do większych rzeczy. Czy zdarzyło się wam być w podobnej, pozornie beznadziejnej sytuacji? Bóg wyprowadza dobro z największej nawet beznadziei. Doświadczyłam tego we własnym życiu. Krętymi drogami Pan przyprowadził mnie tutaj, na Haiti. Miałam w sercu pragnienie wyjazdu na misje, ale nigdy nie myślałam, że to będzie Haiti. To nie ja wybrałam to miejsce, ale Bóg wynalazł je dla mnie.
Używaj mnie, Panie, jak chcesz. Nawet jeśli to wrew mnie samej. Amen.