Dziś rano w drodze przez góry na lotnisko Port-au-Prince nasz kierowca pokazał nam miejsce wypadku, w którym zginęło w ubiegłym miesiacu czterech wolontariuszy ze Stanów (pisałam o tej strasznej historii w styczniu). Zatrzymaliśmy się, aby się za nich modlić: „Wieczny odpoczynek racz im dać Panie…”
Pamiętamy o misjonarzach, który zginęli tu w styczniu…
16
Lu
s. Jana Sz.
26/02/2013 at 05:24
Myślę, że teraz to miejsce kryje w sobie tajemnicę. Czy tajemnicę Ofiary? Takiego udziału w tej Misji? Może…
Włączam ich w swoje modlitwy. A podczas rekolekcji (1-8 marca) czasem przysiądę – w duchu – na ławce pod ścianą w Waszej kaplicy, by złączyć się również z Wami w modlitwie.