Podczas trzęsienia ziemi w styczniu 2010 dom Sióstr Misjonarek Miłości w Jacmel został całkowicie zniszczony. Przez 3 lata Siostry mieszkały w tymczasowych barakach. Już za kilka dni przeprowadzą się do nowego, bardzo pięknego domu. Dom budowała firma z Dominikany, która używa innych materiałów i technik niż Haitańczycy. Budynek jest odporny na trzęsienia ziemi i huragany. Uczymy się od różnych poznanych tu zgromadzeń zakonnych, jak powinien być pomyślany dom w tej części świata: na przykład musi mieć urządzenia, o których w Polsce lub Stanach nigdy nie myślałyśmy. Kiedyś widziałam w Izraelu pojemniki na wodę na dachu – czarne, by nagrzewały się od słońca. Tutaj też się sprawdzą. Ze względu na częste rozruchy uliczne i panujące tu bezprawie potrzebne są metalowe drzwi i kraty na oknach i balkonach. Z powodu nieustającego upału zakłada się tu zupełnie inny rodzaj okien – niekoniecznie z szybami, za to koniecznie z gęstą siatką nieprzepuszczającą owadów i roletami, które nie wpuszczają temperatury. Budynek powinien mieć też własny generator prądu. Na przykład tu gdzie mieszkamy obecnie, prąd jest tylko między 14.00 a połnocą – wyobrażacie sobie przechowywanie żywności w tych warunkach?
Poniżej kilka zdjęć z naszych odwiedzin u Sióstr Misjonarek.