RSS

Archiwum dnia: 03/01/2013

Pierwsze dni nowego roku

Słyszymy od wielu, że pierwsze dni stycznia są dla Haitańczyków najważniejszymi dniami w roku (Święto Niepodległości itd.), ale trudno to zauważyć obserwując tylko zewnętrzne oznaki ich świętowania. „Uroczyście” oznacza dla Polaka czy Amerykanina fajerwerki, zgromadzenia, festyny, uroczyste msze św. i inne wydarzenia nagłaśniane przez media. Tutaj nic z tych rzeczy… Może dlatego, że to ubogi kraj, który doświadczył tyle cierpienia? Cierpienie przytłacza i oducza znajdowania radości w małych rzeczach…

Widzimy, jak na co dzień obecne tu (przeważnie zagraniczne) zgromadzenia zakonne próbują wnosić radość w życie tych ludzi przez organizowanie różnych festiwali, gier, zabaw dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Siostry z różnych zgromadzeń spotykają się także we własnym gronie i na świętowaniu międzyzgromadzeniowym. Czasem choćby tylko na wspólny posiłek. Miałyśmy okazję ostatnio uczestniczyć w takim spotkaniu u Sióstr Loretanek, które mieszkają w górach w malutkiej wiosce. Ludzie z okolicy zwracają się do Sióstr ze wszystkimi problemami. Na przykład wczoraj, gdy tam byłyśmy, przyniesiono chłopca ze złamaną nogą. Noga była spuchnięta, a chłopak zwijał się z bólu. Siostry zabezpieczyły nogę i znalazły kogoś, kto zawiózł go na motorze do szpitala oddalonego o 45 minut drogi. Po obiedzie do domu Sióstr przyszła dziewczyna z poparzoną reką. W ranę wdało się już zakażenie. Jedna z Sióstr oczyściła ranę, założyła opatrunek i podała antybiotyk.

Widziałyśmy też szkołę i coś w rodzaju ośrodka zdrowia niedawno wybudowanego przez ludzi z Hiszpanii.

Haiti zupełnie nie radzi sobie w sferze opieki socjalnej i zdrowotnej. Gdyby nie zagraniczna pomoc, nie wiadomo, co działo by się z ubogimi, których jest większość w tym kraju. Z drugiej strony wszyscy zdajemy sobie sprawę, że nie można Haitańczyków wyręczyć we wszystkim, że najważniejsze jest, by uczyć ich brania swoich spraw we własne ręce… Uczymy się, co znaczy pomagać tak, by nie skrzywdzić jeszcze bardziej…

Uczymy się od tych, których tu spotykamy i prosimy Pana, aby nam wskazał, co chce, abyśmy my tutaj robiły. W jaki sposób chce dać się nam rozpoznać w tutejszych ludziach.

Poniżej zdjęcia z naszego pobytu u Loretanek.

20130103-113131.jpg

20130103-113235.jpg

20130103-113300.jpg

20130103-113329.jpg

20130103-113447.jpg

20130103-113543.jpg

20130103-113556.jpg

20130103-113610.jpg

20130103-113757.jpg

20130103-113713.jpg

 
Dodaj komentarz

Opublikował/a w dniu 03/01/2013 w Uncategorized