Dziś rano Yvon przygotował niespodziankę. Zaprosił lekarzy na pożegnalne śniadanie na dachu swojego domu. Nas oczywiście też. Na dobre, „świąteczne” śniadanie Haitańczycy podają… spaghetti 🙂 Dziś dodatkowo były kokosy prosto z drzewa. Zauważyliście, że jakoś dziwnie często piszemy o jedzeniu? 🙂
Pożegnalne śniadanie lekarzy
01
Gru
Halina
04/12/2012 at 16:54
Nic dziwnego,ze piszesz o jedzeniu ( przeciez tylko jako o tle Waszych róznorodnych spotkań)To temat uniwersalny, zrozumiały dla kazdego,a my widzimy,że tam daleko jest też życie codzienne…