Dziś w Stanach Zjednoczonych jeden z najważniejszych dni w roku: Thanksgiving – święto wdzięczności Bogu i ludziom. Pierwsi chrześcijańscy osadnicy w Ameryce, po jednej z ciężkich zim, w czasie której wielu zmarło z powodu zimna, chorób i głodu, doświadczyli bezinteresownej pomocy od mieszkających w okolicy Indian. Za tę pomoc, a także kiedy latem zebrali obfite plony, które dały im nadzieję na lepszą przyszłość, z wdzięczności Bogu postanowili co roku obchodzić jesienią Dzień Dziękczynienia.
Z s. Marilyn zostałyśmy zaproszone do świętowania tego dnia z zaprzyjaźnionymi siostrami z innego Zgromadzenia, więc dzisiejszą uroczystą kolację i noc spędzimy poza domem. Z okazji Thanksgiving już teraz chcę Wam wszyscy, moi Drodzy Przyjaciele, wyrazić wdzięczność za wszelkie dowody pamięci i życzliwości, których od Was mam mnóstwo. A Najlepszemu Bogu dziękować za Was i wszystko, czym mnie obdarza. „Wielbi dusza moja Pana!”
Halina
22/11/2012 at 13:32
Zawsze i wszędzie jest za co dziękować – dobrze ,że przypominasz…
Tylko niekiedy trudno wyliczyć- nawet sobie samej – za co chciałabym dziękować w konkretnym momencie. H.
AgnP.
22/11/2012 at 15:43
Ja dziękuję dziś Bogu za Waszą wiarę i jej misyjność, moje Felicjanki! I że nawet na Haiti jest Internet 😉